Skinpress Demo Rss

czwartek, 6 sierpnia 2009

... i jeszcze raz

Za mną kolejny ślub, zdjęcia już czekają na oddanie. Robiąc przez całe lato śluby w końcu doszedłem do refleksji. Każda uroczystość jest inna, jedne pary są spontaniczne i skore do różnego rodzaju psot w trakcie ceremonii, inne podchodzą do tematu z pełną powagą. W obu przypadkach można zrobić dobre zdjęcia, chociaż wydaje mi się, że łatwiej jest, kiedy para dobrze się bawi. A dlaczego? Ponieważ uśmiech Młodych, takie ufff po przysiędze potrafi wywołać uśmiech nawet na mojej twarzy a przecież z Młodymi nie jestem w żaden sposób związany. W trakcie 45 min mszy trudno jest nie zrobić kilku przyzwoitych zdjęć, ale te które ceni się najwyżej zawsze są spontaniczne i zawsze ukazują emocje. Umieć dojrzeć te momenty i zrobić im zdjęcie jest chyba najwyższą sztuką w fotografii ślubnej.
Poniżej zdjęcia z ślubu i pleneru Sylwii i Krystiana, których przy tej okazji pozdrawiam:)









0 komentarze: